Hot spot online za pieniÄ…dze

  1. 5 Gringo Casino Bonus Bez Depozytu: A jeśli zdobędą Twoją lojalność, z pewnością nagrodzą cię jednym z wielu kodów promocyjnych w kasynie dla istniejących klientów.
  2. Totalbet Rejestracja - Gdy wygrasz, możesz cieszyć się najnowocześniejszymi udogodnieniami karnawałowego cudu.
  3. 100 Zł Za Rejestrację W Kasynie: W takim razie wszystko, czego potrzebujesz, aby stworzyć najlepsze doÅ›wiadczenie, to nasze zasoby, wglÄ…d i porady ekspertów.

Amatyczne sloty

Automat Do Gier Totem Lightning Gra Za Darmo Bez Rejestracji
Sekretem wygrywania zakładów sportowych jest znalezienie wartości i wyłonienie zwycięzców.
Casino Planet Pl 2025 Review
Mimo, że wiele marek wycofały się z rynku australijskiego, alternatywne zagraniczne witryny oparte są nadal dostępne dla zapalonych graczy w pokera, aby dołączyć.
Chcesz uzyskać kilka wskazówek i dowiedzieć się, jak wygrać.

Nowe darmowe sloty 2024

Jak Sprawdzić Wygrane W Keno
Jest zdominowany przez studia Real Dealer, Evolution Gaming, Ezugi i autentyczne stoły.
Lucky Casino Kod Promocyjny
Po utworzeniu zespołu przeszukujemy każdego twórcę gry, aby sprawdzić, które gry mogą być używane na Androida.
Bonus Bez Depozytu Nowe Kasyno

Skip to content
Menu
Menu

Najbardziej opłacalne instalacje fotowoltaiczne w netmeteringu godzinowym

Nieuchronnie zbliża się dzień, w którym zacznie nas obowiązywać rozliczenie net-meteringowe godzinowe. Obejmie ono wszystkie osoby, które przyłączyły instalacje fotowoltaiczne od kwietnia 2022 roku, osoby, które dobrowolnie przejdą na rozliczenie net-bilingowe z net-meteringu oraz Ci, którym skończy się 15 letni okres net-meteringu. Mam świadomość, że większość osób podchodzi z obawą do tego sposobu rozliczenia z energetyką. Obawa ta najczęściej wynika z niepewności jaką powoduje ten sposób rozliczenia. Nie wiemy, jaka będzie giełdowa cena energii i ile złotówek będziemy mogli zgromadzić na wirtualnym koncie u operatora energetycznego. Niestety nie ma możliwości ustalić po jakiej stawce będzie energia w najbliższej przyszłości i raczej nie widać perspektyw, aby taka możliwość się pojawiła. Musielibyśmy wprowadzić jakieś prawne rozwiązania gwarantujące minimalne progi. Z wielu powodów, o których opowiem później nie wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem. 

Jak w takim razie się odnaleźć w rzeczywistości, którą mamy obecnie i jak dobierać instalacje fotowoltaiczne, aby były najbardziej opłacalne dla inwestora? 

Zacznijmy od ustalenia na czym stoimy? Co mamy pewnego? Na pewno będziemy musieli zapłacić za prąd i raczej na pewno więcej niż to, po ile go sprzedamy. Czy możemy być pewni, że cena wpuszczania energii będzie wynosiła co najmniej 50% kosztu zakupu? Raczej nie. Na dziś szacuję, że średnia roczna cena godzinowa w 2024 wyniesie 350 zł/MWh, co oznacza, że będzie ona wynosiła około 40% wartości ceny zakupu. Proszę pamiętać, że to są tylko i wyłącznie moje szacunki, które wcale nie muszą się spełnić. Ale żeby dziś szacować jakie instalacje najlepiej dobierać, musimy niestety przyjąć jakieś wartości do obliczeń. A po ile kupimy energię z sieci? Przyjmijmy ostrożne 1,2 zł za kWh – każda wyższa cena spowoduje, że opłacalność inwestycji w fotowoltaikę wzrośnie i jeszcze bardziej wzrośnie opłacalność magazynów energii 

Jak w takim razie zaprojektować instalację fotowoltaiczną, aby dawała ona jak największą opłacalność z poniesionych kosztów inwestycji? Zakładam brak dotacji, tak aby nasze obliczenia nie były skażone błędami i były jak najbardziej uniwersalne. 

Rozważmy zatem trzy sposoby doboru instalacji fotowoltaicznej. Każde z tych rozwiązań będzie miało inny stopień ekonomii i będzie przedstawiało inne podejście – oraz jak się okaże inny czas zwrotu poniesionych nakładów — i powinien być stosowany w innym środowisku. 

Zacznijmy od najbardziej popularnego w instalacjach domowych sposobu doboru instalacji fotowoltaicznych. Polega on na tym, że liczymy roczną konsumpcję gospodarstwa. Bazując na tym, że autokonsumpcja w domach z fotowoltaiką bez magazynów wynosi średnio 25% obliczamy 75% wartości rocznego zużycia energii gospodarstwa domowego. Do tej wartości dodajemy 20% nadwyżki i otrzymujemy maksymalną ilość energii jaką energetyka może nam przyjąć do wirtualnego kapitału do późniejszego rozliczenia. 

Przykładowo, jeśli dom zużywa 7500 kWh rocznie, to 25% z tej wartości wynosi 1875 kWh. Do pozostałej wartości, czyli 5625 kWh dodajemy 20% i otrzymujemy 6750 kWh. Następnie sumujemy otrzymaną wartość z autokonsumpcją i otrzymujemy roczną energię, którą powinna generować fotowotlaika – czyli 6750+1875 = 8625 – czyli 115% rocznego zapotrzebowania. Dlaczego taki dobór? Bo w ten sposób dobiera się instalację o największej dopuszczalnej mocy dla domu. Energetyka może przyjąć do wirtualnego magazynu tylko 20% więcej energii niż konsumpcja domu, więc za każde dodatkowe kWh nic od niej nie dostaniemy. Taki dobór gwarantuje, że wyciągniemy najwięcej jak to możliwe z fotowoltaiki bez magazynu energii – ale niekoniecznie będzie to inwestycja o najszybszej stopie zwrotu. Warto zaznaczyć, że taki sposób doboru stoi w sprzeczności do założeń systemu net-bilingowego – jego założeniem w końcu było produkowanie energii i zużywanie jej na bieżąco.  

Jaka jest stopa zwrotu takiej inwestycji? Załóżmy, że mamy do czynienia z domem, który zużywa rocznie 5700 kWh. Dobieramy do niego instalację o mocy 6,58 kWp (14 modułów 470Wp) zamontowaną na południe pod kątem 35 stopni od podłoża. Taka instalacja produkuje rocznie koło 6500 kWh. Pamiętamy, że jest to powiększona do zużycia instalacja i wtedy zakładamy, że autokonsumpcja wynosi 22% – czyli 1430 kWh do magazynu wpuszczamy 5070 kWh. Ile mamy z tego rocznych oszczędności? Zakładam cenę zakupu energii na poziomie 1,2 zł/kWh i średnią cenę wpuszczania energii do sieci na poziomie 35 gr/kWh. Roczny uzysk z instalacji wyniesie 3490 zł. Przy czym koszt takiej inwestycji to około 25 000 zł netto. Daje to nam okres zwrotu poniżej 8 lat. Co warte zaznaczenia, nie zakładam tutaj wzrostu cen energii oraz nie zakładam żadnych dotacji. Dla naszego porównania przyjmijmy, że ten sposób doboru daje nam taki czas zwrotu. W tej sytuacji skala pokrycia kosztów rachunku powinna wynieść 51%. 

Przypadek drugi to instalacja z magazynem energii, gdzie naszym założeniem jest maksymalna oszczędność poprzez maksymalną autokonsumpcję. Dobieramy taką instalację z magazynem, aby jego średnia dobowa produkcja latem pokrywała 150% dobowego zapotrzebowania. A magazyn energii, który naładuje się w dzień wystarczył na pozostałą część nocy i zostało w nim trochę energii. Takie rozwiązanie może być stosowane i bardziej opłacalne dla firm i domów o większym zużyciu. Załóżmy przykładowo budynek, który zużywa rocznie 15 000kWh. Oznacza to, że dobowe zużycie będzie wynosić 41 kWh. Aby uzyskać taką dobową produkcję załóżmy instlację fotowoltaiczną 10 kW – w letnich miesiącach generuje ona około 55 kWh (czasem więcej) co powinno pokryć dobowe zapotrzebowanie uwzględniając straty na falowniku i magazynie energii. Do tego dołączmy magazyn energii o pojemności 40 kWh. Nie należy rozładowywać akumulatora litowo-jonowego do 0, więc zawsze część energii zostanie w magazynie. I w takim przypadku załóżmy, że uda się osiągnąć autokonsumpcję na poziomie 90%. Koszt inwestycyjny systemu 10 kWp z magazynem 40 kWh wyniesie około 120 000 zł netto. Zakładając, że 90% energii elektrycznej będzie zużyte w autokonsumpcji, to oszczędności wyniosą około 9000 kWh rocznie. Przy założeniu, że cena zakupu energii wyniesie 1,2 zł/kWh zysk z autokonsumpcji wyniesie 11 150 zł rocznie. Oznacza to, że inwestycja będzie się spłacać prawie 9 lat – to dużo. W tej sytuacji stopień pokrycia rachunków przez instalację fotowoltaiczną wyniesie 62%. Pamiętajcie tylko, że wyliczenia przedstawiam przy założeniu stałej ceny zakupu energii za 1,2 gr/kWh – jeśli cena energii wzrośnie do 2 zł /kWh, to roczna oszczędność wyniesie 18 000 zł i inwestycja spłaci się w około 6,5 roku. 

Trzecia propozycja to instalacja bez akumulatora pokrywająca 120% letniego zapotrzebowania w dzień – tak aby osiągnąć 75%-95% autokonsumpcji (instalacja typowo firmowa, gdzie urządzenia działają stale w ciągu dnia i nocy, a także w soboty i niedziele). Przyjmijmy, że analizujemy zakład produkcyjny, który zużywa 90 MWh rocznie energii. Oznacza to, że dobowe zapotrzebowanie na energię wynosi 247 kWh czyli na godzinę 10,2kW. Taką moc może wygenerować latem instalacja o mocy 12-14 kW. Koszt zakupu instalacji 12 kW montowanej na płycie warstwowej (typowe pokrycie na dachach firmowych) wynosi obecnie 50 000 zł netto. Przy autokonsumpcji na poziomie 90% w opisanym przypadku i cenie zakupu energii elektrycznej na poziomie 1,2 gr netto/kWh, roczna oszczędność wyniesie 13 380 zł netto rocznie. Co przy cenie zakupu 50 000 zł daje nam czas zwrotu inwestycji fotowotalicznej (bez żadnych dotacji i bez założenia, że ceny energii będą rosły)  niższy niż 4 lata. Niestety tak szybko zwracająca się instalacja ma jedną zasadniczą wadę – stopień pokrycia rachunków wyniesie jedynie 12%. 

Jaki stąd wniosek? 

Najbardziej opłacalne instalacje fotowoltaiczne to takie, które są skoncentrowane na maksymalnej autokonsumpcji (w końcu po to wprowadzono system rozliczeń net-meteringowych). Jesteśmy wtedy niezależni od godzinowego rozliczenia energii elektrycznej i nieprzewidywalnych cen skupu energii. Instalacje domowe przy wchodzącym w lipcu 2024 systemie godzinowych stawek odkupu energii też mogą być jak najbardziej opłacalne, jednak w ich przypadku okres zwrotu inwestycji zależy mocno od giełdowych cen energii kształtujących godzinowe stawki odkupu energii. Najdłużej spłacają się instalacje wyposażone w magazyny energii, jednak pokrywają one zdecydowaną większość kosztów zakupu energii – jednak wymagają dużo większych nakładów inwestycyjnych. Będą one się tym szybciej spłacały, im droższa będzie energia sieciowa. Mam świadomość, że są takie biznesy, które energię elektryczną zużywają głównie nocą i dla nich instalacja fotowotlaiczna powinna być dobrana tak, aby pokrywać ich całonocne zapotrzebowanie w okresie letnim. 

Co jednak w sytuacji kiedy cena energii wzrośnie, a cena odkupu energii z fotowoltaiki zmaleje? 

Jeśli założymy cenę zakupu energii na poziomie 1,5 zł, a cenę odsprzedaży energii na poziomie 15 gr (nieco drastyczne założenie ale nie możemy go wykluczyć)? 

W tej sytuacji najwięcej zyskują instalacje z magazynami energii.  

Stopień pokrycia rachunków w przypadku 1 spadnie do poziomu 43%. Czas amortyzacji ponad 8,5roku – czyli niewiele więcej 

Stopień pokrycia rachunków w przypadku 2 wzrośnie do poziomu 75%. Czas zwrotu z inwestycji wyniesie mniej niż 7,5 roku – czyli będzie to najlepsza opcja. 

Stopień pokrycia rachunków w przypadku 3 wyniesie podobnie 12%. Czas zwrotu z inwestycji wyniesie podobnie około 4 lat 

Myślę, że teraz jest dobry czas na wnioski. 

Im większa różnica pomiędzy ceną zakupu a sprzedaży, tym bardziej opłaca się inwestować w magazyn energii. Przedstawione powyżej rozwiązania znajdują swoje zastosowania w indywidualnych przypadkach firm i zakładów produkcyjnych. Dla przysłowiowego Kowalskiego najbardziej optymalnym rozwiązaniem wydaje się być zestaw niewymieniony w naszych przykładach – czyli instalacja dopasowana do potrzeb budynku wyposażona w magazyn energii o pojemności w kWh równej mocy instalacji fotowoltaicznej wyrażonej w kWp. Jeśli weźmiemy przykładowo pod uwagę instalację o mocy 5 kWp z magazynem 5 kWh, koszt inwestycyjny wyniesie 40 000 zł (cena zakupu  brutto 8% vat). I teraz, jeśli obliczymy opłacalność dla przypadku 1, to wyniesie ona (zakładam 55% autokonsumpcję, cenę prądu 1,2 zł, cenę odkupu 35 gr) niecałe 10 lat. Jeśli cena energii wzrośnie i cena odkupu spadnie (1,5 zł zakup i 15 groszy sprzedaż), to czas amortyzacji niemal się nie zmieni i wyniesie niecałe 10 lat. Wydawać by się mogło, że to przecież wynik gorszy od instalacji bez magazynu energii – jednak na swoją obronę mogę powiedzieć, że obecnie instalacje z magazynem mogą otrzymać dotację w wysokości 50% inwestycji, co skraca czas amortyzacji o połowę (czyli niecałe 5 lat); w dodatku system z magazynem energii jest najbardziej odporny na wahania cen energii.